Maria Skłodowska - Curie “Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć.”

Ignacy Paderewski “Droga do sukcesu pełna jest kobiet popychających swych mężów.”

Wciąż walczymy z biurokracją

Redaktor admin on 7 Lipiec, 2013 dostępny w Prasa. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia odpowiedzi.

Adam Sofuł, Miesięcznik Nowy Przemysł

www.wnp.pl

Wciąż walczymy z biurokracją

Poseł Platformy Obywatelskiej i były minister gospodarki Adam Szejnfeld przekonuje, że obecna koalicja ma duże osiągnięcia w dziedzinie deregulacji i odbiurokratyzowania gospodarki. Na dowód przedstawia raport, w którym wymienia 100 zmian, które uczyniły życie Polaków lżejszye w kontaktach z administracją. Skąd taki dobór przykładów i czy rządowa walka z biurokracją to rzeczywiście sukces czy porażka – rozmawiamy z autorem raportu posłem Adamem Szejnfeldem.

1. Wnp.pl: Raport ma polemizować z przekonaniem, że rząd niewiele robi w kierunku zwalczania biurokracji. A może to przekonanie bierze się stąd, że owe 100 zmian (w tym kilka w toku) to kropla w morzy potrzeb?

Ten raport to tylko przegląd zmian i prezentacja przykładów. Sam „Pakiet na rzecz przedsiębiorczości ” dokonał na przykład zmian ponad tysiąca przepisów, a to tylko około czterdziestu projektów spośród setek uchwalonych w ostatnich pięciu latach. Dlatego podjąłem decyzję o przedstawieniu jedynie niektórych przykładów, a nie pełnego katalogu reformatorskich zmian. Kto bowiem przeczytałby, a kto zapamiętał tak gigantyczny katalog? Inna rzecz, że ta deregulacyjna praca w sposób oczywisty nie kończy działa odbiurokratyzowania prawa w Polsce. Wręcz przeciwnie, niestety ciągle jest bardzo wiele do zrobienia. Proszę bowiem pamiętać, że za czasów PRL, a także zmian już po roku 1989, produkowano kolosalne ilości przepisów, w tym złych, i do dzisiaj obowiązujących. Ciągle rozbudowywano też potężny mur barier administracyjnych nie tylko dla podatników i przedsiębiorców, ale dla nas wszystkich, dla obywateli. Te dobre zmiany więc, to nie kropla, ale morze, lecz w oceanie biurokracji, z którą trzeba nadal walczyć.

2. Rozumiem, że koncentruje się Pan w swoim raporcie na rozwiązaniach prawnych. Czy nie wydaje się Panu jednak, że nieco zaniedbywana jest akcja edukacyjna, czy też skuteczniejsza egzekucja owego uchwalonego dobrego prawa. Przykład: ustawa o PPP rzeczywiście umożliwiła rozwój tej formy finansowania inwestycji, jednak nadal utrzymuje się pewna nieufność, bariery mentalnościowe i chociaż jest już 200 projektów, to potencjał PPP wciąż wydaje się niewykorzystany.

Bardzo celne spostrzeżenie, z którym zgadzam się w całości. W moim przekonaniu są cztery zasadnicze powody prymatu biurokracji nad wolnością w Polsce. Pierwszy, to złe prawo – zmieniamy je. Drugi, to zły system stanowienia prawa – tu zrobiono niewystarczająco dużo, by sytuację poprawić. Trzeci, to zła mentalność panująca w administracji publicznej – mentalność urzędnicza. Czwarty, to niska świadomość, w tym wiedza prawna i ekonomiczna w społeczeństwie. Niestety, największym jednak wrogiem dobrych zmian jest mentalność urzędnicza. Niemalże każdego dnia spotykam się z informacjami, jak dobrze zmienione prawo nie jest wcale stosowane, albo jest stosowane źle pozostawiając u obywateli ciągłe przekonanie, że nic nie zmienia się na lepsze. Przykładem może być nowa kultura oświadczeń, zamiast zaświadczeń. Minęło wiele lat od zmian, a urzędy bardzo często nadal żądają dokumentów, zaświadczeń, poświadczeń, ciągle żądają oryginałów papierów i nie chcą przyjmować kopii niepotwierdzonych notarialnie, ciągle też oddalają wnioski niekompletne, choć to wszystko dawno już prawnie zakazaliśmy. Szwankuje człowiek.

3. Niektóre wymienione przez Pana przykłady można uznać za początek pewnego procesu – np. ePUAP – ważne, że zostało to zapoczątkowane, ale czy rozwój nie jest zbyt wolny. Podobnie z transparentnością, która w większości administracji centralnej pozostawia sporo do życzenia – np. konsultacje projektów ustaw w Internecie, co wprowadza MG to wciąż wyjątek a nie reguła.

Nie ma takiego działania, które nie można byłoby objąć postulatem: „wcześniej”, „szybciej”. Proszę jednak pamiętać, że w wielu miejscach zaczynamy budować ten dom od fundamentów, a nie tylko go remontować lub modernizować. Szczególnie dotyczy to cyfryzacji. Tu jesteśmy pionierami tworząc tak właściwe nową, nowoczesną, cyfrową Polskę z elektroniczną komunikacją obywateli z administracją oraz pomiędzy administracją. Najbliższe lata niewątpliwe będą przełomowe w tym zakresie, zwłaszcza w związku z nową perspektywą 2014 – 2020. Ale proszę zobaczyć ile już dokonaliśmy: oprócz ePUAP, także elektroniczne „Zero okienka”, PPK, eWUŚ, ZIP… Polski system powiązań i elektronicznej komunikacji wypełnia się. Jestem o tę reformę dużo spokojniejszy niż o tę dotyczącą zmiany mentalności i podniesienia urzędniczej wiedzy oraz obywatelskiej odpowiedzialności w administracji publicznej.

4. W raporcie są też sprawy o bardzo różnym ciężarze gatunkowym – od ustawy o PPP – rzeczywiście fundamentalnej, do liberalizacji handlu piwem, co cieszy (przynajmniej mnie), ale to zupełnie inny kaliber. Skąd taki dobór?

Przytłaczająca większość przykładów to fundamentalnie ważne zmiany. Chociażby wspomniana zamiana kultury zaświadczeń, na prawo składania oświadczeń, domniemanie uczciwości podatnika, radykalne ograniczenie prawa do kontroli, czy nowoczesne prawo partnerstwa publiczno-prywatnego, albo bezprecedensowe wprowadzenie odpowiedzialności majątkowej urzędników za łamanie prawa. Chciałem jednak pokazać także, jako przykłady, zupełnie drobne sprawy, a wręcz symboliczne z wielu powodów. Chociażby ta związana z likwidacją zakazu sprzedaży piwa w pociągach. Mimo, iż ten przepis był pozbawiony zupełnie sensu i logiki, to potrzeba było wielu lat, aby go usunąć. Jeśli więc w tak drobnych sprawach potrzeba aż dziesięciu lat, by przekonać przeciwników do zmian, to jak potężne siły muszą stać w Polsce za obroną znacznie poważniejszych nakazów lub zakazów?! Nie chciałem poprzez to powiedzieć, że deregulacja w Polsce, to donkiszoteria polegająca na walce nie tylko wielkimi wiatrakami, ale i z bardzo małymi. Chciałem pokazać tylko, jak szeroki to ma zakres i jak głęboko oraz szczegółowo należy wkraczać w deregulowane materie, i jak to jest piekielnie żmudne oraz trudne.

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)