To był prawdziwy thriller. Nie tylko mecz, nie tylko turniej, ale cały tegoroczny sezon był trudny dla naszej najlepszej i najbardziej utytułowanej tenisistki – Agnieszki Radwańskiej. Po trzysetowym boju Radwańska okazała się lepsza od Petry Kvitovej i sięgnęła po największe trofeum w karierze – Mistrzostwo WTA. Aktualnie 6 rakieta globu okazała się lepsza również od rozstawionej z z “jedynką” Simony Halep, oznaczonej “dwójką” Garbine Muguruzy. Polka jest również jako pierwsza w historii wygrała Turniej WTA mając bilans 1 wygranej do 2 przegranych po fazie grupowej.
Wiele osób sądziło, że tegoroczny sezon jest dla Radwańskiej stracony. Jak zaznaczają specjaliści krakowianka nie dokońca dobrze znosiła zmiany, jakie wprowadzała w swoim tenisie – na korcie można było oglądać inną Radwańską, niepewną i zagubioną. Sytuacja była na tyle złe, że byłej wiceliderce rankingu WTA groziło po US Open, że nie zagra w Mistrzostwach WTA. Jednakże zdołała się zakwalifikować i z dwoma porażkami w fazie grupowej sięgnąć po tytuł.
Agnieszka Radwańska dochodziła wcześniej do półfinału w 2012 i 2014 roku. Aktualna szósta rakieta świata odrobiła stratę przełamania w trzecim secie i pokonała Petrę Kvitovą 6:2, 4:6, 6:3 po dwóch godzinach i pięciu minutach. Dla 26-letniej Polki to był to pierwszy finał w siódmym starcie w Mistrzostwach WTA.
źródło: sportowefakty.wp.pl