Maria Skłodowska - Curie “Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć.”

Ignacy Paderewski “Droga do sukcesu pełna jest kobiet popychających swych mężów.”

Sezon ogórkowy

Redaktor admin on 16 Sierpień, 2016 dostępny w Prace Senatu. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia odpowiedzi.

Opera, filharmonia, teatr, kino to miejsca, w których rozrywający uszy dźwięk dzwoniącego telefonu uważane jest za poważne faux pas. Aby nie narazić się na pomruki niezadowolenia i kąśliwe uwagi, lepiej zawczasu wyłączyć telefon. Niestety, na plaży, nad jeziorem czy na górskim szlaku jest już inaczej… Na przestrzeni ostatnich lat granica tolerancji dla komórek przesunęła się proporcjonalnie do wzrostu popularności smartfonów wyposażonych w dostęp do Internetu i wszelkiego rodzaju aplikacje, które na co dzień ułatwiają nam życie…

Czas wakacji, zwany inaczej „sezonem ogórkowym”, powinien rządzić się własnymi prawami. Długo wyczekiwany odpoczynek, to dobry moment, by zapomnieć o stercie dokumentów na biurku, przepełnionej skrzynce mailowej, czy nierozliczonych fakturach. W końcu można spędzić więcej czasu z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. Oderwać się nie tylko od pracy, ale też od ciągłego szumu informacyjnego, który nas otacza ze wszystkich stron… No cóż, tak kiedyś było, ale chyba się już… skończyło. Dzisiaj bowiem, mimo szczerych chęci, wielu z nas nie jest w stanie wrzucić na luz, odciąć się, przestać interesować się tym, co się dzieje w Polsce i na świecie, po prostu porządnie wypocząć…

Wakacje ze smartfonem w ręce i tabletem w plecaku, to tylko jeden z przejawów tego, w jaki sposób zmienił się sposób spędzania przez nas wolnego czasu. Kiedyś na przykład rodzina i znajomi niecierpliwie wyczekiwali naszych opowieści z wakacji – gdzie mieszkaliśmy, jakie miejsca zwiedziliśmy, czy smakowała nam lokalna kuchnia. Teraz już nikt nie czeka, nikt nie pyta, nikt nie opowiada… Dlaczego? Ano dlatego, że wszystko dostępne jest już w czasie rzeczywistym na Facebooku. Nasze opowieści więc, to jak kiedyś kartka pocztowa, która z wakacyjnymi pozdrowieniami przychodziła tydzień po naszym powrocie znad morza.

Wraz z cyfrową rewolucją, która niewyobrażalnie ułatwiła nam życie, zmienił się również sposób naszej komunikacji z innymi. Utrzymywanie kontaktów, nawet jeśli tylko wirtualnych, z dużą liczbą znajomych to nic trudnego. Ceną za to jest jednak pewna presja społeczna, aby robić rzeczy, którymi możemy się pochwalić – zdobywać szczyty, nurkować, uczyć się kitesurfingu, przebiec kolejny półmaraton… Mało aktywny odpoczynek, czy tzw. nic nie robienie, jest obecnie postrzegane jako czas stracony. Podobnie trudno przekonać innych, że przygotowywanie przetworów na zimę, chodzenie na spacery, czy rozwiązywanie krzyżówek, to dobry sposób spędzania wolnego czasu. Raczej można usłyszeć: „Przecież siedząc na działce i czytając książki, marnujesz sobie urlop. Pojedź do Chorwacji na katamaran albo do Maroka na rajd quadami po pustyni. To są dopiero wakacje!”.

Cisza i spokój są już passé. Musimy robić coraz więcej, coraz szybciej i informować o tym na wszelkich możliwych platformach społecznościowych. Zresztą nawet, jeżeli chcielibyśmy uciec, zaszyć się w jakiejś głuszy, to i tak będzie nam coraz trudniej naprawdę odciąć się od świata. Kiedyś, by mieć dostęp do informacji na wakacjach, trzeba było iść, czasem i kilka kilometrów, do kiosku po gazetę, teraz jak tylko pojawia się zasiąg 4G wyskakują nam na smartfonie powiadomienia o tym, czym żyje nasze miasto, nasz kraj, świat cały. Chcemy czy nie chcemy, mam to. „Sezon ogórkowy” przechodzi z wolna już więc do zapomnienia.

Adam Szejnfeld

Poseł do Parlamentu Europejskiego

www.szejnfeld.pl

www.kobiecastronazycia.pl

https://www.facebook.com/PoselSzejnfeld/

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)