Donald Trump 45. prezydentem USA. I co słyszę, co czytam? Wypowiedzi niektórych, także w naszym kraju, wskazujące na aprobatę zapowiedzi polityki Donalda Trumpa, m.in. zamykania się wyłącznie na własny interes. To przerażające! Jak ktoś w Europie, ale przede wszystkim w Polsce, może myśleć, że świat ułożony na zasadzie: „naród kontra naród, państwo przeciw państwu” może nieść za sobą coś dobrego? Jak można mieć tak małą wiedzę, jeśli się jest młodym i tak słabą pamięć, jeśli się jest bardziej doświadczonym, aby nie wiedzieć, iż jest to samobójstwo na raty?! Jak można się cieszyć oraz aprobować zapowiedzi odcinania się przyszłego prezydenta USA od Europy, od dotychczasowej funkcji strażnika demokracji i pokoju na świcie, od czuwania nad światowym (a więc i Polski) bezpieczeństwem, od umów handlowych globalizujących cywilizację równości i dobrobytu na świecie? No chyba, że uważa się, iż “lud”, iż „suweren” chce powrotu do biedy, do zanieczyszczenia środowiska naturalnego, do recesji gospodarczej oraz, co najgorsze, do wojen, i to już nie tylko handlowych, ale i militarnych. Bo to jest nasze, “ludu”, nasze „suwerena”, doświadczenie z ostatnich lat, dekad i wieków, kiedy właśnie zamykanie się jednych na drugich było strategią wszystkich! Nie wiem, czy w innych narodach tkwią mentalne zasady: „jakoś to będzie” oraz „mądry po szkodzie”, ale u nas, w Polakach, widzę, że nadal mają się one znakomicie!!!
Polecam też: Sakoku:
https://www.facebook.com/pg/PoselSzejnfeld/photos/?tab=album&album_id=1307371045967864
Adam Szejnfeld
Poseł do Parlamentu Europejskiego