W wielu krajach kobiety są głodzone, bite, gwałcone, okaleczane, oblewane kwasem, podpalane, a w końcu i bestialsko zabijane. Problem dotyczy różnych regionów świata, często niedemokratycznych krajów Bliskiego Wschodu i Afryki, ale i państw, w których panuje demokracja, jak np. Indie, Brazylia czy Meksyk. Podobne podłości występują także niezależnie od panującej religii, tak np. w krajach islamu, jak i w społeczeństwach katolickich – napisał europoseł Adam Szejnfeld zwracając się z interwencją w obronie praw kobiet do Komisji Europejskiej w Brukseli.
Każdego roku 25 listopada obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Przemocą Wobec Kobiet. W tym roku zaś dodatkowo w wielu krajach Unii Europejskiej świętujemy setną rocznicę przyznania kobietom praw wyborczych. Tymczasem nadal w różnych częściach naszego globu sytuacja kobiet jest całkowicie nie do zaakceptowania!
Kobiety są bardzo często traktowane przedmiotowo, wręcz jako własność mężczyzn, którzy decydują, czy kobiety w ich rodzinach mogą się uczyć, pracować, opuścić kraj, a nawet wyjść z domu. Niestety, to „nie jest najgorsze”, szerzy się bowiem „epidemia przemocy” uwarunkowanej płcią. W wielu krajach kobiety są głodzone, bite, gwałcone, okaleczane, oblewane kwasem, podpalane, a w końcu i bestialsko zabijane. Problem dotyczy różnych regionów świata, często niedemokratycznych krajów Bliskiego Wschodu i Afryki, ale i państw, w których panuje demokracja, jak np. Indie, Brazylia czy Meksyk. Podobne podłości występują także niezależnie od panującej religii, tak np. w krajach islamu, jak i w społeczeństwach katolickich – pisze w swojej interwencji europoseł Adam Szejnfeld.
Unia Europejska utrzymuje relacje polityczne niemalże ze wszystkimi państwami, w których nie szanuje się roli i pozycji kobiet w społeczeństwie – zauważa wielkopolski europoseł – także ekonomiczne i gospodarcze, również w zakresie udzielania wielu spośród tych państw pomocy finansowej. Podatnicy europejscy łożą dziesiątki miliardów euro na wspieranie tam rządów, które nic albo niewiele czynią, aby skończyć ze średniowiecznymi zabobonami, zacofanymi tradycjami i nieludzkimi praktykami stosowanymi wobec kobiet. – dodaje eurodeputowany.
Z powyższych powodów Adam Szejnfeld, poseł do Parlamentu Europejskiego, zwrócił się do Komisji Europejskiej, by ta, biorąc pod uwagę przywołane sytuacje, podjęła działania, w tym dyplomatyczne i ekonomiczne, aby doprowadzić do zakończenia haniebnych praktyk stosowanych wobec kobiet w państwach, z którymi Unia Europejska utrzymuje stosunki dyplomatyczne i gospodarcze.
Marta Łasak
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
www.facebook.com/PoselSzejnfeld
#MeToo #Równość #PrawaKobiet #Kobiety #Równouprawnienie #Wolność #Demokracja #PrawaCzłowieka #StoLatPrawKobiet #100LatPrawKobiet #KongresKobiet #StrajkKobiet #CzarnyProtest #Polki #EPP #EPL #ParlamentEuropejski #PE #UE #KE #EC #KomisjaEuropejska #100PrawKobiet #PrawaKobiet #Przemoc #Przestępstwa #Europa #Afryka #BliskiWschód #Azja #UniaEuropejska #Polska #AdamSzejnfeld