Maria Skłodowska - Curie “Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć.”

Ignacy Paderewski “Droga do sukcesu pełna jest kobiet popychających swych mężów.”

SWIETŁANA CICHANOUSKA

Redaktor admin on 28 Wrzesień, 2020 dostępny w Sylwetki. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia odpowiedzi.

Kobieca moc. Swietłana Cichanouska jest tego najlepszym przykładem. Gdy białoruski reżim aresztował jej męża, znanego blogera, Siarheja Cichanouskiego, który planował wystartować w tegorocznych wyborach prezydenckich, pokazała czym jest kobieca siła.

Działaczka, żona opozycyjnego blogera Siarhieja Cichanouskiego, i główna rywalka Aleksandara Łukaszenki w wyborach prezydenckich.

Urodziła się 11 września 1982 roku w Mikaszewiczach w obwodzie brzeskim. Tam też  ukończyła jedno z liceów. Wykształcenie wyższe zdobyła na Państwowym Uniwersytecie Pedagogicznym w Mozyrzu, gdzie ukończyła studia językoznawcze. W kolejnych latach Cichanouska pracowała jako tłumacz w kilku organizacjach międzynarodowych, w tym m.in. charytatywnej irlandzkiej Chernobyl Life Line. Prywatnie i przede wszystkim, jest szczęśliwą żoną oraz matką dwójki dzieci – 4-letniej córki i 10-letniego syna, które na czas kampanii wyborczej wywoziła za granicę. To właśnie na studiach poznała swojego przyszłego męża. Pobrali się zaledwie po roku znajomości. Nigdy nie myślała o robieniu kariery politycznej, bo nigdy ją to nie interesowało. W przeciwieństwie do jej męża, który to miał ogromne ambicje polityczne. I to właśnie mąż Swietłany wiosną tego roku, ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Niestety szybko został pozbawiony tego prawa, ponieważ został niesłusznie aresztowany.

- Kiedy Siergiej został pozbawiony możliwości udziału w wyborach, a potem oskarżono go i niesłusznie aresztowano, postanowiłam go zastąpić i wziąć udział w wyborach. (…) Dla siebie, dla mojego męża, dla nas wszystkich, dla naszych dzieci. Jako żona i matka rozumiem, że w rodzinie jeden za wszystkich i wszyscy za jednego. Chcę, żeby tak samo było w naszym kraju – tak swój start w wyborach argumentowała Cichanouska.

Jak wiemy, wybory „wygrał” Aleksandar Łukaszenko, niemniej jednak Swietłana nie zaprzestała swojej działalności. Walczymy o nasze prawa, byśmy mogli stać, mówić, klaskać w dłonie i samodzielnie wybierać. Byśmy mogli sami decydować o przyszłości naszej ukochanej ojczyzny – komentuje Swietłana Cichanouska.

Żaden rywal Łukaszenki w poprzednim wyborach prezydenckich na Białorusi nie cieszył się takim uznaniem w żadnym z państw UE, ale też żadnemu z nich nie udało się wstrząsnąć dyktaturą tak, jak to zrobiła ta skromna, ale niezwykle odważna kobieta. Żona aresztowanego męża i wyrzucona z własnego kraju matka dwójki dzieci.

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)