Dryfujące z 500+ z gmin do… ZUS.

Od początku istnienia program „Rodzina 500+” obsługiwany jest przez samorząd. W celu jak najlepszej obsługi interesantów gminy zatrudniły około 12 tysięcy pracowników w całej Polsce. Teraz PiS odbiera samorządom to zadania. Dlaczego? Bo wszystko dobrze szło? Bo gminy świetnie realizowały swoje obowiązki? Bo ludzie myśleli, że… to samorząd a nie rząd dzieli pieniądze? A co teraz z ludźmi, którzy przy tym pracowali? Czy w PiS kogoś to obchodzi? Za interesem gmin i ich pracowników ujął się senator Adam Szejnfeld.

Program „Rodzina 500+” wszedł w życie 1 kwietnia 2016 roku i od tego czasu stał się jednym z głównych instrumentów pomocy dla polskich rodzin, w ramach którego rodzinom z dziećmi na utrzymaniu przysługuje świadczenie wychowawcze w wysokości 500 złotych na każde dziecko do ukończenia 18. roku życia.

Rząd zamierza teraz wprowadzić zmiany, które zakładają, że od roku 2022 obsługą programu „Rodzina 500 plus” miałby zajmować się ZUS, co niesie za sobą ogromne wątpliwości oraz sprzeciw samorządów wielu województw. Samorządowcy obawiają się przede wszystkim o przyszłość pracowników, którzy zostali zatrudnieni i przeszkoleni celowo do obsługi programu “500+”, jak i tego, że ZUS nie będzie w stanie wykryć ewentualnych nadużyć, a co za tym idzie, że stracą na tym mieszkańcy – napisał w swoim wystąpieniu do Minister Rodziny i Polityki Społecznej senator Platformy Obywatelskiej.

Groźba zwolnień grupowych w większych gminach wydaje się niezwykle realna, gdyż rząd w żaden sposób nie mówi o zabezpieczeniu pracowników obsługujących program „Rodzina 500 plus” przerzucając decyzję o przyszłości pracowników na samorządy, niestety realia finansowe samorządów są takie, że bez zaplecza finansowego otrzymywanego na obsługę programu, samorządów nie będzie stać na zatrzymanie dodatkowych pracowników. Niezależnie od tego będą też i inne dla gmin straty i utrudnienia, m.in., jeśli chodzi o ich wiarygodność kredytową.

W związku z powyższym, senator Adam Szejnfeld zwrócił się w tej sprawie do Minister Rodziny i Polityki Społecznej m.in. z pytaniem, jaki jest powód przeniesienia obsługi programu z gmin do ZUS, a przede wszystkim, z postulatem, by rząd wsparł gminy w zabezpieczeniu interesów pracowników samorządowych.