Maria Skłodowska - Curie “Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć.”

Ignacy Paderewski “Droga do sukcesu pełna jest kobiet popychających swych mężów.”

Zakaz wjazdu samochodów do centrum miast – TAK, czy NIE?

Redaktor admin on 22 Maj, 2024 dostępny w Prace Senatu, Wiadomości. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia odpowiedzi.

Ustanawianie Stref Czystego Transportu (SCT) wywołuje w Polsce wiele kontrowersji, z tych powodów senator Adam Szejnfeld wystąpił w tej sprawie z oświadczeniem do premiera Donalda Tuska.
Od lat na świecie wzrasta trend, w ramach którego w poszczególnych państwach wprowadza się, szczególnie w dużych miastach, tzw. Strefy Czystego Transportu (SCT). Jest to krok w celu osiągnięcia neutralności klimatycznej, ale przede wszystkim ograniczenia zanieczyszczenia powietrza w największych aglomeracjach oraz wpływania na polepszenie zdrowia mieszkańców miast, a także promowanie bardziej zrównoważonych form transportu.

W Polsce roku 2021 weszła w życie nowelizacja ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zwana w skrócie „ustawą o elektromobilności”. Na jej podstawie gminy mają prawo ustanawiać Strefy Czystego Transportu, które mają być wyznaczonymi obszarami, w których przepisy dotyczące wjazdu pojazdów mogą być bardziej rygorystyczne, niż w innych częściach miast.

Rozwiązania te związane są nie tylko z Dyrektywą UE i naszymi ustawami, ale także dotyczą realizacji zobowiązań poprzedniego rządu PiS dotyczących zapisów w Krajowym Planie Odbudowy, iż do 30 czerwca 2024 roku w Polsce ma zostać wprowadzona reforma, która nakładać będzie obowiązek tworzenia stref czystego transportu w miastach liczących powyżej 100 tysięcy mieszkańców, przekraczających określone poziomy zanieczyszczenia powietrza. Widać wyraźnie zatem, że mamy tu do czynienia nie tylko z „presją” naszego prawa czy Unii Europejskiej, ale również realizacją wcześniejszych polskich strategii, takich jak np. „Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” oraz „Strategia Zrównoważonego Rozwoju Transportu do 2030 roku”.

Idea wprowadzania SCT jest słuszna, ale nie można w jej realizacji abstrahować od opinii obywateli. Niestety Strefy Czystego Transportu budzą bardzo duże kontrowersje w społeczeństwie. Mieszkańcy wyrażają często dezaprobatę wobec zakazu wjazdu samochodów osobowych wyprodukowanych przed ustalonym w uchwałach gmin rokiem, zwłaszcza, że z biegiem lat te restrykcje mają być zaostrzane. Argumentami, które wysuwają mieszkańcy, to m.in. fakt, że sytuacja materialna bardzo dużej części społeczeństwa, nie tylko seniorów, w tym emerytów i rencistów, nie pozwala na zmianę samochodu na nowy tak, jeśli chodzi o jego zakup, jak i o późniejsze koszty utrzymania, co może skutkować pogłębiającym się wykluczeniem komunikacyjnym, w tym szczególnie biedniejszej i starszej wiekiem części społeczeństwa. – napisał do premiera senator Adam Szejnfeld.

„Podczas, gdy mamy dbać o klimat nie zapominajmy o ludziach, mieszkańcach oraz przyjezdnych do tych miast, którzy zostaną dotknięci negatywnymi dla nich i ich rodzin skutkami rozwiązań” – zwracają uwagę zainteresowani. Jak widać z powyższego, jednym z głównych argumentów przeciwników SCT jest obawa przed dodatkowymi kosztami dla użytkowników pojazdów, którzy muszą dostosować swoje pojazdy do norm emisji spalin lub ponosić opłaty za wjazd do strefy. Takie środki mogą być bowiem bardzo dużym obciążeniem zwłaszcza dla osób o niższych dochodach, w tym rencistów, emerytów, osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, szczególnie jeśli wymagać będą inwestycji w zakup nowego pojazdu – dodał w swoim wystąpieniu senator Wielkopolski Północnej.

Kolejnym podnoszonym problemem są logistyczne trudności związane z dostępem do strefy dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, ale też… przedsiębiorców, w tym mikroprzedsiębiorców oraz właścicieli i pracowników, a także klientów małych i średnich firm, działających w obrębie takiej strefy. Firmy transportowe z kolei obawiają się ograniczeń w dostępie do miasta, co może negatywnie wpłynąć na ich działalność i prowadzić do wzrostu kosztów przewozu towarów i świadczonych usług. – podnosi senator Szejnfeld, który zawsze dba też o interes przedsiębiorców, zwłaszcza małych i średnich firm.

Mało tego, są też obawy, iż SCT mogą spowodować wzrost natężenia ruchu wokół granic strefy oraz zwiększenie zanieczyszczenia powietrza na tych obszarach, co w rezultacie przyczyniłoby się do przesunięcia problemu z jednego miejsca na inne, a nie likwidowania zjawiska. I to ma niewątpliwie swoje uzasadnienie, bowiem niemalże na co dzień doświadczamy tego w praktyce, że „zakazany” ruch zawsze musi skumulować się gdzieś w innym miejscu. Bardzo wyraźnie to widać na przykładzie wyłączanych ulic, czy całych stref w miastach, gdzie trwają długotrwale roboty remontowe lub budowalne. Inne części takich miast są wtedy niemal permanentnie zakorkowane, co oczywiście pociąga tam za sobą również i radyklany wzrost emisji spalin. – tę specyfikę należy barć pod uwagę i strać się ją ograniczać, a najlepiej niwelować, uważa senator Szejnfeld.

Kontrowersje dotyczące sposobu wyznaczania aut mogących wjeżdżać na teren SCT obejmują także i to, że sama norma, np. EURO 6, nie uwzględnia faktycznego wpływu rozmiaru i masy pojazdu na emisję zanieczyszczeń. W praktyce oznacza to, że mniejsze pojazdy, nawet jeśli mają niższą normę Euro, mogą emitować więcej zanieczyszczeń ze względu na większe zużycie paliwa i większą masę, co wpływa na wydajność silnika i efektywność spalania. W rezultacie istnieje potrzeba uwzględnienia nie tylko norm emisji, ale także innych czynników, takich jak wielkość i masa pojazdu.

Jak z powyższego widać, aspektów i problemów związanych z ewentualnym tworzeniem SCT jest wiele, w tym z zachowaniem konstytucyjnej zasady sprawiedliwości społecznej. Zgodnie bowiem z art. 2 Konstytucji Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Obowiązki obywateli muszą być ustalane w sposób proporcjonalny i sprawiedliwy, a nie arbitralny. Publiczna dyskusja zatem ma w tym zakresie swoje ważne uzasadnienie – uważa senator Adam Szejnfeld, który zapytał premiera czy rząd przewiduje jakieś zmiany w obowiązujących przepisach mające na celu zmniejszenie społecznych obaw, ale i kosztów wprowadzania Stref Czystego Transportu.

Dominika Kobiołka
Dyrektor Biura Senatorskiego Adama Szejnfelda w Pile
Biuro Senatorskie Adama Szejnfelda w Pile
64-920 Piła, ul. Grunwaldzka 2/10.
e-mail: szejnfeld.biuro@gmail.com
tel. +48 602 738 542

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)