W Senacie odbyły się uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz senatorów I kadencji.
Z tej okazji zostało zwołane uroczyste posiedzenie Senatu, na którym senatorowie przez aklamację podjęli uchwałę w 35. rocznicę pierwszego posiedzenia odrodzonego Senatu. Oddali w niej cześć senatorom I kadencji, dzięki którym Izba stała się jedną z najważniejszych instytucji państwa. „Senat I kadencji symbolizuje bezkrwawo wywalczoną wolność, która dała rzeczywisty początek dokonującym się od 1989 r. przemianom” – czytamy w uchwale. Przypomniano też, że Senat, wybrany 4 czerwca 1989 r. jeszcze jako Senat Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, był pierwszą instytucją państwową pochodzącą z całkowicie wolnych wyborów. Odrodzony po 50 latach nieistnienia spowodowanego II wojną światową i decyzją powojennych władz odegrał ważną rolę w budowaniu polskiej racji stanu i wizerunku odradzającej się Rzeczypospolitej. Pierwsze posiedzenie, które odbyło się 4 lipca 1989 r., było początkiem zmian w historii naszego państwa. W Senacie I kadencji narodziła się reforma samorządowa, której efektem były przeprowadzone w maju 1990 r. pierwsze wolne wybory samorządowe. Senat stał się też pierwszą prawomocną instytucją uznaną przez środowiska emigracyjne i sprawującą opiekę nad Polonią i Polakami za granicą.
-Spotykamy się dzisiaj dla uczczenia rocznicy ważnej nie tylko dla naszej Izby, ale także dla Polski, dla naszej demokracji, dla naszego państwa. Dokładnie 35 lat temu, po dekadach totalitarnej władzy zainaugurowała swoje prace pierwsza wybrana w pełni demokratyczna izba parlamentu – odrodzony Senat RP. – powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystości 35-lecia odrodzonego Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. – Demokracja wróciła do Polski dzięki walce, ofiarom, a wreszcie zwycięstwu „Solidarności”. I właśnie Senat stał się Izbą Solidarności polskiego parlamentu, strażnikiem suwerenności, demokracji i obrońcą praworządności – dodała.
W swoim wystąpieniu marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że 35 lat temu, po dekadach totalitarnej tyranii, zainaugurowała swoje prace wybrana w pełni demokratycznie Izba polskiego parlamentu – odrodzony Senat RP. Dopiero rok później Polacy odzyskali samorządy, czyli demokrację na szczeblu lokalnym. A finałem tego procesu był w pełni demokratyczny wybór prezydenta i Sejmu. „Podkreślam to pierwszeństwo Senatu nie po to, aby podnosić jakieś przewagi naszej Izby nad pozostałymi instytucjami państwa. Przeciwnie, mówię o tym, aby przypomnieć o wielkiej odpowiedzialności, jaka ciążyła wówczas nad senatorami I kadencji” – mówiła marszałek. Jak podkreśliła, wówczas ważyły się losy wolnej Polski. I w takiej właśnie chwili Polacy wybrali do Senatu ludzi, którzy potrafili jednoczyć i współpracować, którzy umieli naprawiać i odbudowywać Polskę. 35 lat temu Polacy odrzucili polityczne skrajności i populizm, aby postawić na umiar, rozsądek i odpowiedzialność za przyszłość i bezpieczeństwo Polski. „Potrafiliśmy w tej Izbie przeprowadzić Polskę od dyktatury do demokracji i praworządności. Dziś musimy czuwać, aby demokracja i praworządność nigdy już nie były w Polsce zagrożone” – powiedziała marszałek Senatu.
„Odrodzony w 1989 r. Senat stał się jednym z symboli Polski wolnej i demokratycznej, nawiązaniem do świetnej tradycji I i II Rzeczypospolitej Polskiej, znakiem naszej narodowej dumy i niezależności oraz woli powrotu do wielkiego, polskiego dziedzictwa ustrojowego” – mówił w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że także z wystąpień senatorów I kadencji przebijała świadomość wagi przełomu, jakim były wyniki w pełni wolnych wyborów do Senatu. Rozumieli, jakim zobowiązaniem jest przyjęcie i sprawowanie senatorskiego mandatu. Świadczą o tym słowa wypowiedziane przez Andrzeja Stelmachowskiego, po wybraniu go na marszałka Senatu: „Myślę, że, podobnie jak Państwo, czuję pewne ciśnienie historii, bo przecież Senat Najjaśniejszej Rzeczypospolitej towarzyszył jej dziejom od wielu setek lat w chwilach dobrych i złych, i oto teraz, po 50-letniej bez mała przerwie, znowu wraca do istnienia. (…) związane są z nim wielkie nadzieje. Obyśmy im sprostali. Obyśmy nigdy nie zapomnieli o naszej służebnej roli wobec narodu, wobec Polski. Tak bardzo bym pragnął, byśmy mogli przyczynić się do budowy Polski w pełni niepodległej, a jednocześnie przyjaznej wszystkim sąsiadom, nie tylko zasobnej, ale i realizującej zasady sprawiedliwości społecznej, energicznie rządzonej, ale jednocześnie zapewniającej wolności obywatelskie”. Prezydent podkreślił, że Izba wyższa I kadencji szczególnie intensywnie korzystała z prawa inicjatywy ustawodawczej i przypomniał jej dokonania i osiągnięcia w tym zakresie.
„Senat jest symbolem wolności, jest naczyniem, w którym tę wolność przechowywaliśmy” – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. W jego ocenie wolność jest tym, czego nadal musimy się uczyć i co musimy w sobie odnawiać, bo mamy ją w genach. Musimy szukać form jej wyrażania, które będą nas budować jako naród, a nie nas niszczyć. „Wybory do Senatu 4 czerwca pokazały jedną rzecz z całą pewnością wszystkim, którzy mogliby mieć co do tego jakiekolwiek wątpliwości, że wolności nic nie jest w stanie zatrzymać” – podkreślił marszałek Szymon Hołownia. Zaznaczył, że najważniejsza dla niego, jako obywatela, jest powaga Senatu – mniej jest emocji, które często biorą w górę w Sejmie, a praca wykonywana przez senatorów zwraca się ku człowiekowi, stanowi bezpiecznik, która pomaga stanowić dobre prawo, nawet jeśli w Izbie niższej coś zostało przeoczone. Senatorowie dzięki ordynacji mają wyjątkowo mocny mandat do sprawowania powierzonych im przez wyborców obowiązków.
Posiedzenie Izby poprzedziło złożenie kwiatów przed tablicą w Senacie, upamiętniającą senatorów II RP pomordowanych, poległych, zaginionych i zmarłych w latach II wojny światowej i powojennym okresie represji. Wiązanki kwiatów złożyli prezydent Andrzej Duda, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, w imieniu marszałka Sejmu Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki oraz w imieniu premiera Donalda Tuska senator Adam Bodnar.
Rocznicowe uroczystości rozpoczęły się od spotkania marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wicemarszałków: Magdaleny Biejat, Macieja Żywno, Michała Kamińskiego, Rafała Grupińskiego, szefa Kancelarii Senatu minister Ewy Polkowskiej i jej zastępczyni Karoliny Zioło-Pużuk z 16 senatorami I kadencji, z prezydiami poprzednich kadencji oraz byłymi szefami Kancelarii Senatu.
Senatorów I kadencji i gości przywitała marszałek Senatu. „Dziękuję, że jesteście i czuwacie, by Senat dobrze działał, by stanowił dobre prawo. Ten dzień jest dla mnie wyjątkowy, jest chwilą wspomnień, że w Senacie zaczęła się nasza droga do wolności i demokracji” – powiedziała marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska. Przypomniała, że to dzięki senatorom powstał m.in. silny samorząd. „Jest się z czego cieszyć i co świętować” – dodała. Jej zdaniem Senat dobrze przysłużył się Polsce i do dziś stoi na straży wolności i demokracji.
„Budowaliśmy Senat w nowej, wolnej Polsce od podstaw, pełni entuzjazmu i zapału, przekonani o wielkiej szansie, która się pojawiła” – wspominał były senator i wicemarszałek Senatu I kadencji Andrzej Wielowieyski. Mówił o atmosferze tamtych dni, o zwycięstwie „Solidarności”, organizacji Kancelarii Senatu, a także o tym, że społeczeństwo zaczynało dostrzegać zmiany.
Źródło: Senat RP