Od ponad 15 lat postuluję przywrócenie kobiet na polskie banknoty. W 2012 r. natomiast, w Dniu Kobiet, wystosowałem oficjalne pismo do Prezydenta RP, Premiera RP oraz do Ministra Finansów, Prezesa NBP oraz Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania, w którym zgłosiłem propozycję umieszczenia wizerunku kobiety na polskiej wersji waluty euro. Oczywiście po wprowadzeniu euro w naszym kraju. A to nastąpić musi!
Tu mój felieton na ten temat:
W Stanach Zjednoczonych zakończyła się akcja „Kobiety na 20-tkach, w ramach której Amerykanie drogą internetowej ankiety zdecydowali, podobizna, której z kobiet, które zapisały się na kartach historii kraju, powinna ich zdaniem znaleźć się na banknocie dwudziestodolarowym. Zwyciężczynią głosowania została Harriet Tubman, zbiegła niewolnica, działaczka ruchu abolicyjnego i pierwsza kobieta – przywódca w czasie wojny secesyjnej.
Na ręce Baracka Obamy przekazano petycję, w której Amerykanie proszą swojego prezydenta, aby wizerunek Andrew Jacksona, siódmego prezydenta Stanów Zjednoczonych, który obecnie zdobi banknoty dwudziestodolarowe w Stanach, zastąpił podobizną Harriet Tubman. Organizacja „Women on 20s” chciałaby, aby zmianą tą uczcić 100. rocznicę ratyfikacji 19. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która to przyznała prawo wyborcze kobietom.
Jak podaje „Times”, przynajmniej 10 innych krajów wprowadziło już podobizny kobiet na swojej walucie. Mowa tu m. in. o krajach, które dalece mniej kojarzą się nam z równouprawnieniem kobiet niż Stany Zjednoczone. Tygodnik wymienia m.in. Syrię, Filipiny, Turcję, Meksyk czy Argentynę. Fakt, który powinien dawać do myślenia.
Podobną akcję, jak ta w Stanach, przeprowadzono wcześniej w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Na wyspach zaowocowało to planowaną na 2017 rok zmianą dziesięciofuntowego banknotu, na którym pojawi się pisarka Jane Austen. Australijczycy i Szwedzi zdecydowali się pójść jeszcze dalej w kierunku równości. W Australii na banknotach po jednej stronie widnieje kobieta, po drugiej mężczyzna, a w Szwecji natomiast taka sama ilość banknotów upamiętnia zarówno mężczyzn jak i kobiety.
W Polsce do tej pory jedyną kobietą, którą spotkał zaszczyt figurowania na banknocie była Maria Skłodowska-Curie, która w serii kolekcjonerskiej z 2011 roku spoglądała na Polaków z banknotu o nominale 20 złotych, natomiast wcześniej jej podobizna zdobiła banknot 20.000-złotowy.
No ale cóż, od 20 lat w Polsce płacimy znów „mężczyznami”, tym razem „królami” – serię banknotów wprowadzoną do obiegu po denominacji w 1995 roku zdobią historyczni władcy Polski. Przyszedł chyba wiec czas, aby przerwać pochód królów polskich i wprowadzić w ich towarzystwo trochę kobiecego pierwiastka!
Choć wprowadzenie euro w Polsce to przyszłość prawdopodobnie odległa, to już kilka lat temu zdecydowałem się na istotną propozycję w tym względzie. W 2012 roku, w Dniu Kobiet, wystosowałem oficjalne pismo do prezydenta RP, premiera RP oraz do Ministra Finansów, Prezesa NBP oraz Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania, w którym zgłosiłem propozycję umieszczenia na rewersie pierwszej polskiej monety euro podobizny Marii Skłodowskiej Curie.
Pisałem wtedy: Jest wielu Polaków, którzy zasłużyli, by ich wizerunek znalazł się na polskim euro. Na pewno w tym gronie jest papież Jan Paweł II oraz prezydent Lech Wałęsa, ale ja proponuję, aby na pierwszej polskiej, europejskiej monecie była kobieta, uosobienie naszych wartości narodowych, wzór do naśladowania w nauce i gospodarce, ale przede wszystkim symbol tego, że kobiety, nawet w bardzo niekorzystnych warunkach, potrafią osiągać te same cele, pokonywać te same granice, burzyć te same mury, co mężczyźni. Przyjęcie przez Polskę w przyszłości euro jako swojej waluty, będzie także symbolem wejścia przez nasz kraj do wielkiej i ważnej rodziny rozwiniętych krajów zachodu, w których liczą się nie tylko procesy zmian ekonomiczno-gospodarczych, ale i społecznych. Podkreślmy tę symbolikę i historyczną zmianę wizerunkiem i wzorem największej kobiety polskiej nauki. Nauka, nowoczesność, rodzina, cywilizacyjna zmiana – wszystko to przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o życiu i dokonaniach Marii Skłodowskiej-Curie. Nauka, bo jest pierwszą Polką, która zdobyła Nagrodę Nobla i to dwukrotnie. Nowoczesność, bowiem jej dokonania otworzyły Europę i świat na rozwiązania służące do dzisiaj, i które będą się liczyły się także w przyszłości. Rodzina, bowiem jej życie i związek były niepowtarzalne. W swoją pracę i osiągnięcia potrafiła zaangażować męża i córkę do tego stopnia, że i on, i ona także zdobyli Nagrodę Nobla. Cywilizacyjna zmiana, bowiem dzisiaj, jak i za życia Marii Skłodowskiej, musimy przełamywać stereotypy myślenia o roli kobiety w społeczeństwie. Tak wtedy, jak i dzisiaj musimy działać na rzecz równouprawnienia mężczyzn i kobiet. Ona więc przecierała szlak nie tylko w nauce, ale i w procesie cywilizacyjnych zmian jakie dotykały społeczeństwo jej współczesne i nadal zachodzą w Europie oraz na świecie.
Dziś, problem jest nadal aktualny. Nie mamy nadal i chyba jeszcze długo nie będziemy mieli polskiego euro, ale to nie oznacza, że kobiety nie powinny trafić na polskie banknoty. Uważam więc, że temat powinien być ponownie podjęty i… zrealizowany. Oczywiście nie powinno się czekać na polskie euro i uczynić to już teraz, tyle że na polskim banknocie. Takie działania są ważne, bo i symbole mają swoje edukacyjne znaczenie. Warto zauważyć, iż choć w działania na rzecz równouprawnienia kobiet angażuje się ogromna liczba ludzi: działaczy społecznych, polityków, przedstawicieli mediów i kultury, to nadal istnieje wiele kwestii nierozwiązanych lub nawet niezauważonych. Udowadnia to, jak bardzo przyzwyczajeni jesteśmy do status quo, do stereotypów, w których wykluczenie kobiet z pewnych dziedzin życia jest czymś naturalnym.